48-letni Polak utonął pod koniec stycznia 2022 roku na kanaryjskiej Fuerteventurze.
Do tragedii doszło na urokliwej plaży Cofete w środkowej części wyspy. To osłonięta skalistymi klifami szeroka, piaszczysta plaża nad krystaliczną wodą. Opisywana jako idealne miejsce do relaksu i podziwiania widoków. Jednocześnie w tym miejscu prądy morskie bywają bardzo silne, a ocean może być niebezpieczny podczas kąpieli, a wir wodny, nawet blisko brzegu może wciągnąć lub przewrócic człowieka.
TV Canaria poinformowała, że do tragedii doszło, gdy w morzu ojciec kąpał się z nieletnim synem. Telewizja, powołując się na konto twitterowe służby ratownictwa morskiego, podała, że 48-latek, który utonął był obywatelem Polski.
Do podobnej tragedii doszło też na plaży Jandia w Pajara – jednej z prowincji kanaryjskiej wyspy Fuerteventura w 2017 roku. Wówczas z oceanu wyłowiono nieprzytomnego mężczyznę. Pomimo reanimacji 45-letniego mężczyzny nie udało się uratować.
Z kolei w 2011 roku w rejonie Puerto de Santiago na Teneryfie zmarł 33-latek narodowości polskiej podczas spaceru nad brzegiem oceanu. Wówczas fale miały ok. 4-5 metrów wysokości.
Foto: Twitter/SALVAMENTO MARÍTIMO