GRAN CANARIA: Katastrofa ekologiczna na Gran Canarii. Władze ogłosiły stan wyjątkowy z powodu wycieku ropy naftowej, który zanieczyścił wody u jej wybrzeży.
Do incydentu doszło 5 września 2024 roku. Do Oceanu Atlantyckiego wyciekły 3 tony oleju napędowego z doku Virgen del Pino w porcie La Luz w Las Palmas, co spowodowało dużą plamę oleju, która dotarła teraz do wybrzeży stolicy i oddalonego i pobliskiego miasta Telde.
Olbrzymia plama ropy dotarła już do plaży Bocabarranco i nadal przesuwa się w kierunku południowo-wschodnim, zagrażając przybrzeżnym ekosystemom.
Władze zamknęły plaże San Borondón i Palos w Telde oraz powołały sztab kryzysowy. Wysiłki ratowników koncentrują się teraz na powstrzymaniu wycieku i zapobieganiu dalszym szkodom, szczególnie na obszarach naturalnych wzdłuż wybrzeża wyspy.
Obecnie wyciek obejmuje obszar o długości 2,5 kilometra i szerokości 400 metrów, postępuje z prędkością 0,5 mili morskiej na godzinę. Urzędnicy ostrzegają, że prądy w tym obszarze mogą przyspieszyć jego ruch w kierunku południowo-wschodnim, zagrażając wrażliwym rezerwatom przyrody, takim jak Jinámar, Tufia i Punta de la Sal.
Inspektorzy ochrony środowiska mają też dodatkowe obawy dotyczące zakładu odsalania Jinámar, który może ucierpieć, jeśli ropa dotrze do jego punktów poboru.
– Naszym głównym zmartwieniem jest potencjalne skażenie urządzeń do produkcji wody. Cabildo będzie uważnie monitorować sytuację i podejmie wszelkie niezbędne kroki w celu złagodzenia szkód – powiedział Antonio Morales, prezydent Gran Canarii.
Władze pozostają w stanie nawyższej gotowości, pracując przez całą dobę, aby powstrzymać wyciek i zapobiec dalszej degradacji środowiska, podczas gdy społeczeństwu zaleca się unikanie dotkniętych obszarów i korzystania z plaż w pobliżu miejsca wycieku ropy, dopóki sytuacja nie zostanie opanowana.
Nasz artykuł także na stronie Wirtualnej Polski:
Foto: Ayuntamiento de Telde