WYSPY KANARYJSKIE: Silne burze i ulewne opady deszczu przechodzą przez ten rajski archipelag, gdzie nadal obowiązuje alert. Z tego powodu ewakuowano między innymi grupę turystów, którzy pomimo wcześniejszych ostrzeżeń pogodowych wybrali się na najwyższy szczyt w Hiszpanii – Teide. Woda zalała też niektóre ulice oraz do odwołania zamknięto popularny szlak w słynnym masywie Anaga.
Najwyższa góra w Hiszpanii znajduje się na kanaryjskiej Teneryfie. Ma 3715 m.n.p.m. Jest to jednocześnie trzeci co do wielkości wulkan na świecie. Dlatego każdego dnia tysiące osób decydują się na wejście na ten szczyt, skąd można podziwiać piękne widoki, a także zobaczyć sąsiednie wyspy.
17 listopada 2024 roku, pomimo wcześniej zapowiadanych gwałtownych burz i ulewnych opadów deszczu, grupa dotarła na szczyt Teide pieszo, ponieważ kolejka linowa została zamknięta z powodu złych warunków pogodowych.
Jednak burza spowodowała, że turyści mieli problem z zejściem ze szczytu i aktywowali oni system alarmowy przyciskiem SOS, który jest połączony z numerem alarmowym rządu Wysp Kanaryjskich 112. Ratownicy skontaktowali się z osobami odpowiedzialnymi za kolejkę linową i poprosili, aby chwilowo uruchomić kolejkę. Warunki pogodowe pozwoliły na tymczasowe jej uruchomienie, skąd ewakuowano łącznie 28 osób.
Blanca Pérez, radna Teneryfy ds. środowiska, zrównoważonego rozwoju, bezpieczeństwa i sytuacji kryzysowych, ostro skrytykowała zachowanie turystów.
– To lekkomyślne zachowanie, które naraża bezpieczeństwo nie tylko samych turystów, ale także osób, które muszą interweniować w nagłych wypadkach – podkreśliła. – Jest to akt nieodpowiedzialności i wzywamy społeczeństwo, aby nie wchodziło na szczyt Teide, ponieważ warunki pogodowe są złe – dodała.
Pérez przypomniała, że Park Narodowy Teide to obszar wysokogórski, gdzie panują ekstremalne warunki. W czasie akcji ratunkowej odnotowano temperatury na poziomie -5 stopni Celsjusza, z obecnością szronu. Ponadto istnieje tam ryzyko wystąpienia silnych opadów deszczu, co dodatkowo zwiększa niebezpieczeństwo dla nieprzygotowanych turystów.
Zgodnie w wcześniejszymi prognozami pogody w kilku częściach Teneryfy pojawiły się ulewne deszcze, co doprowadziło do poważnych problemów na tej licznie odwiedzanych przez miliony turystów rocznie wyspie. Po opadach najbardziej ucierpiał popularny szlak turystyczny El Draguillo w słynnym masywie Anaga w Santa Cruz de Tenerife. Z powodu osunięcia się skalnych kamieni, władze Santa Cruz de Tenerife zdecydowały o zamknięciu dostępu do szlaku El Draguillo. Osuwiska spowodowały niestabilność zbocza górskiego, co stanowi zagrożenie dla turystów i mieszkańców.
Władze informują, że prace naprawcze i zabezpieczające przed ponownym otwarciem szlaku zaczną się dopiero po zakończeniu obowiązujących obecnie ostrzeżeń przed deszczem i burzą na Wyspach Kanaryjskich.
Państwowa Agencja Meteorologiczna (Aemet) zapowiada na 18 listopada 2024 roku pochmurne niebo z przelotnymi opadami deszczu, z prawdopodobieństwem, że w niektórych rejonach mogą one być ulewne wraz z rzadko spotykanymi na archipelagu burzami, z wyjątkiem wysp najbardziej wysuniętych na wschód czyli Fuerteventura, Lanzarote i La Graciosa, gdzie spodziewane są słabe lub umiarkowane deszcze i temperatury z niewielkimi zmianami. Alert wprowadzono wraz z rozpoczynającym się tygodniem na Gran Canarii. Z kolei od 16 listopada 2024 roku pojawiło się żółte ostrzeżenie w związku z prognozowanymi burzami i intensywnymi opadami deszczu na wyspach El Hierro, La Gomera oraz w zachodniej części i na szczycie La Palmy.
Największe opady deszczu w miniony weekend zanotowano na La Palmie – do 200 mm w ciągu 24 godzin.
Strażacy musieli m.in. pompować wodę na ulicach Agua Clara i Rodeo w Mancha Blanca, czyli w odwiedzanej przez wielu surferów gminie Tinajo na Lanzarote. Tam został też zalany dom.
Kilka interwencji było także w miejscowości Tías na tej samej wyspie.
Według prognoz Aemet wiatr na Kanarach od 18 listopada 2024 roku będzie słaby lub umiarkowany z południa oraz na szczytach wysp z większą intensywnością, zwłaszcza na Teneryfie.
Na Oceanie Atlantyckim w pobliżu Wysp Kanaryjskich wystąpią północno-zachodnie fale o wysokości od 1 do 2 metrów.
W najbliższych kilku dniach władze apelują, aby unikać wycieczek i biwakowania, głównie na terenach górskich i zachowanie ostrożności podczas kąpieli w oceanie. Na niektórych plażach mogą pojawić się okresowo czerwone flagi.
Fot. Facebook/Bomberos Voluntarios de Lanzarote (Tías)