TENERYFA: Na wybrzeżu Teneryfy mapa zrzutów ścieków do Oceanu Atlantyckiego ujawnia, że wiele popularnych wśród turystów plaż na największej wyspie archipelagu znajduje się w pobliżu odpływów ścieków, z których większość jest nielegalna. O sprawie zaalarmował też znany działacz ekologiczny pokazując video i skalę poważnego problemu. Mieszkańcy zapowiadają 18 maja protest.
Felipe Ravina, znany producent filmów dokumentalnych i absolwent nauk o morzu, opublikował pod koniec kwietnia 2025 r. w mediach społecznościowych materiał pokazujący niepokojące zjawisko w wąwozie Troya, na granicy najpopularniejszych turystycznych gmin Adeje i Arona. Na nagraniu widać strumień brązowej wody wpływający do Oceanu Atlantyckiego. Ravina wyraził zaniepokojenie faktem, że plaże w głównych, turystycznych kurortach są nadal otwarte, pomimo potencjalnego zagrożenia.
ZOBACZ VIDEO:
https://www.instagram.com/reel/DI4h-OYuTpZ/?igsh=YmJ5N3ZkN21veW9v
Władze lokalne zaprzeczają tym informacjom, wzywając do zachowania rozwagi przy zgłaszaniu tego typu incydentów, które mogą negatywnie wpływać na wizerunek wyspy.
W niektórych rejonach Teneryfy zamykanie plaż z powodu skażenia bakteryjnego lub zanieczyszczenia ściekami stało się coraz powszechniejsze, co pokazuje skalę problemu.
Najpopularniejsza plaża na północy Teneryfy – Playa Jardín jest zamknięta od ponad ośmiu miesięcy z powodu zanieczyszczenia ściekami i wykryciu bakterii kałowych. Z tego powodu protestują mieszkańcy.

Według danych zebranych przez Grafcan (Cartographic and Territorial Information of the Canary Islands), Teneryfa jest na tym archipelagu wyspą z największą liczbą nielegalnych punktów zrzutu ścieków do oceanu, z których wiele znajduje się blisko popularnych obszarów turystycznych.
Władze szacują, że na Wyspach Kanaryjskich każdego dnia do oceanu trafia ponad 100 milionów litrów nieoczyszczonych lub niewystarczająco oczyszczonych ścieków, z czego większość przypada na Teneryfę.
Zidentyfikowano ponad 300 punktów zrzutu, co przyczynia się do długotrwałego problemu, który już doprowadził do nałożenia przez Unię Europejską kar pieniężnych w wysokości wielu milionów euro i wszczęcia postępowań prawnych, które wciąż czekają na rozstrzygnięcie.
Te punkty zrzutu nie zawsze znajdują się daleko od brzegu. W wielu przypadkach znajdują się niebezpiecznie blisko plaż, zatoczek i nadmorskich promenad, co stwarza zarówno zagrożenia dla środowiska, jak i zdrowia publicznego.
W turystycznym regionie Puerto Santiago w Santiago del Teide zidentyfikowano dziewięć punktów zrzutu, z których żaden nie jest legalny, co sprawia, że jest to jeden z najbardziej zanieczyszczonych pod tym względem obszarów na wyspie. Jedno z najbardziej kultowych miejsc turystycznych na Teneryfie, Puerto de la Cruz, ma 12 zarejestrowanych punktów zrzutu. Tylko trzy są legalne.
Ulubione przez mieszkańców wybrzeże Radazul jest domem dla plaż takich jak La Nea, Radazul i Tabaiba, posiada 10 punktów zrzutu, głównie skupionych wokół portu. Tylko trzy z nich są oficjalnie autoryzowane.
Podobna sytuacja ma miejsce w innych nadmorskich miejscowościach, takich jak Punta de Hidalgo, Bajamar, Candelaria, Los Silos, Garachico i port Güímar, gdzie połączenie gęstej zabudowy miejskiej i przestarzałej lub niedozwolonej infrastruktury doprowadziło do powszechnego ryzyka skażenia.
Ekolodzy i społeczności lokalne w dalszym ciągu domagają się pilnych działań, w tym modernizacji infrastruktury ściekowej, egzekwowania obowiązujących przepisów dotyczących ochrony środowiska.
Ich zdaniem problem nie polega wyłącznie na zamykaniu plaż, ale jest szerszym zagadnieniem degradacji środowiska i zdrowia publicznego, które wymaga natychmiastowej i skoordynowanej reakcji politycznej.
Zobacz także artykuł na największym polskim portalu Wirtualna Polska:
Foto: Zdjęcie ilustracyjne NaKanarach.pl