TENERYFA: 25 maja odbyła się demonstracja na popularnej plaży Playa Honda w centrum znanego turystycznego kurortu Playa de Las Americas na południu Teneryfy. Pikietujący domagali się m.in. skuteczniejszej walki z zanieczyszczeniem Oceanu Atlantyckiego i poprawy jakości wody.
Plaże znajdujące się na terenie dwóch najpopularniejszych kurortów turystycznych w gminach Adeje i Arona, na południu największej kanaryjskiej wyspy, od wielu lat borykają się z nielegalnym zrzutem ścieków do oceanu. W niektórych rejonach Teneryfy zamykanie plaż z powodu skażenia bakteryjnego lub zanieczyszczenia ściekami stało się coraz powszechniejsze, co pokazuje skalę problemu. Według danych zebranych przez Grafcan (Informacje kartograficzne i terytorialne dotyczące Wysp Kanaryjskich), Teneryfa jest na tym archipelagu wyspą z największą liczbą nielegalnych punktów zrzutu ścieków do oceanu, z których wiele znajduje się blisko najpopularniejszych obszarów turystycznych. W 2025 r. zidentyfikowano ponad 300 takich miejsc.
Władze szacują, że na Wyspach Kanaryjskich każdego dnia do oceanu trafia ponad 100 milionów litrów nieoczyszczonych lub niewystarczająco oczyszczonych ścieków i aż 66% zrzutów ścieków do Atlantyku odbywa się bez odpowiednich pozwoleń. Problem istnieje od ponad 30 lat.
Najpopularniejsza plaża na północy Teneryfy – Playa Jardín jest zamknięta od ponad 9 miesięcy z powodu zanieczyszczenia ściekami i wykryciu bakterii kałowych. Z tego powodu protestują mieszkańcy. Rada Miasta Puerto de la Cruz, działając poprzez spółkę Aqualia, ogłosiła 23 maja plany ponownego otwarcia Playa Jardín jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu letniego.

25 maja 2025 r. pikieta została zorganizowana przez grupę środowiskową ATAN (Stowarzyszenie Przyjaciół Przyrody Teneryfy) i lokalny kolektyw surfingowy Alianza Local. Na demonstracji zebrało się około 100 osób, w tym wielu surferów, którzy domagali się podjęcia natychmiastowych działań mających na celu walkę z zanieczyszczeniem mórz i poprawę jakości wody wzdłuż wybrzeża wyspy.
Protestujący zainscenizowali tradycyjny symboliczny krąg utworzony w wodzie na deskach surfingowych, po czym odczytali manifest potępiający zły stan gospodarki ściekowej na tej największej wyspie rajskiego archipelagu.
Organizatorzy kampanii twierdzą, że problem osiągnął poziom kryzysowy, z częstymi doniesieniami o chorobach wśród pływaków i surferów, i twierdzą, że władze lokalne nie podejmują żadnych działań.
- Morze nie jest wysypiskiem śmieci. Plaże nie powinny być strefami ryzyka. Nasze zdrowie nie podlega negocjacjom – powiedzieli protestujący.
Według organizatorów, nie ma jasnych procedur dotyczących zamykania plaż w przypadku zanieczyszczenia, a władze czasem nawet nie informują opinii publicznej o wykryciu skażenia.
Aktywiści wzywają teraz do:
- Regularnych, przejrzystych testów wody.
- Wprowadzenia przejrzystych procedur natychmiastowego zamykania plaż w przypadku wykrycia zanieczyszczenia.
- Zmodernizowanego i niezawodnego systemu kanalizacyjnego.
- Politycznej i technicznej odpowiedzialności za bezczynność.
Grupy stojące za protestem ujawniły również plany podjęcia działań prawnych przeciwko władzom wyspy, w celu pociągnięcia ich do odpowiedzialności za to, co opisują jako zaniedbania środowiskowe. Demonstracja podkreśla rosnącą frustrację mieszkańców na wyspie, która w głównej mierze opiera się na masowej turystyce (7 mln turystów w 2024 r. na Teneryfie), a działacze ostrzegają, że brak rozwiązania tej kwestii może mieć trwałe konsekwencje zarówno dla zdrowia publicznego, jak i lokalnej gospodarki.
Foto: Facebook/ATAN (Asociación Tinerfeña Amigos de la Naturaleza), Archiwum Facebook/Punta-Brava-Stop-Vertidos-Al-Mar