Mieszkańcy kanaryjskiej La Palmy wciąż z niepokojem czekają na moment krytyczny, kiedy lawa dotrze do oceanu, co według niektórych naukowców może wywołać tsunami. Na razie sytuacja z każdą godziną jest niebezpieczna, gdyż wiele domów zniknęło. Lawa zalała ponad 150 hektarów. Meteorolodzy prognozują, że popiół powstały w wyniku erupcji wulkanu nie dotrze na Gran Canarię, Fuerteventurę i Lanzarote.
Ściana lawy o wysokości dwunastu metrów z wulkanu Cumbre Vieja, który wybuchł 19 września 2021 r. na La Palmie, płynie w stronę wybrzeża, znacznie wolniej niż oczekiwano, z prędkością około 120 metrów na godzinę. Nie wiadomo, co się stanie, gdy lawa wpadnie do Atlantyku, czy nie osunie się część wyspy, czy też nie powstanie olbrzymie tsunami z falami dochodzącymi do 1 kilometra wysokości – jak już przed laty ostrzegali amerykańscy naukowcy.
Na La Palmie wojsko pomaga w ewakuacji ludności. Na razie swoje domy musiało opuścić ponad 6 tys. osób.
Prognozowano, że lawa wpadnie do oceanu w miniony poniedziałek lub wtorek, ale na razie nie wiadomo kiedy to faktycznie nastąpi i czy w ogóle tam dotrze. Podjęto jednak szczególne środki ostrożności ponieważ, gdy lawa o temperaturze ponad 1000 stopni wejdzie w kontakt ze słoną wodą, zostaną uwolnione toksyczne gazy siarkowe niebezpieczne dla zdrowia człowieka i nastąpią eksplozje.
Prezydent Wysp Kanaryjskich, Ángel Víctor Torres, przypomina, że ten moment kontaktu lawy z wodą byłby „krytyczny” i przypomniał erupcję Teneguía w 1971 roku, kiedy to jedna osoba zmarła z powodu wdychania gazów uwolnionych ze zderzenia lawy i morze.
Państwowa Agencja Meteorologiczna (Aemet) ostrzega przed chmurami popiołu powstałego w wyniku erupcji Cumbre Vieja na La Palmie. Ta warstwa ma mieć tendencję do przesuwania się na zachód od Archipelagu i może wpływać na wyspy El Hierro oraz, w mniejszym stopniu, La Gomerę, ale ma ominąć Lanzarote, Fuerteventurę i Gran Canarię. Jednak wpływ na zachód Teneryfy zależy od tego, jak wiatr będzie działał w ciągu najbliższych kilku dni, ale jest małe prawdopodobieństwo, że w ogóle wystąpi jakikolwiek wpływ – prognozuje AEMET. Zobacz GRAFIKĘ:
Foto: Twitter/Involcan