NOWE SEJSMOGRAFY W OCEANIE

Aktualności

W ostatnich latach w wielu regionach świata notuje się wzmożoną aktywność sejsmiczną m.in. na Kamczatce, na Islandii, ale ziemia też coraz częściej trzęsie się na popularnych, także wśród polskich turystów Wyspach Kanaryjskich, gdzie niedawno zainstalowano więcej dodatkowych sejsmometrów, które mają pomóc m.in. w szybszym ostrzeganiu ludności przed zagrożeniem. Pod koniec lutego 2024 roku odnotowano kolejne wstrząsy na archipelagu.

Statystycznie niemal każdego dnia na Wyspach Kanaryjskich zdarza się kilka niegroźnych i nieodczuwalnych dla ludzi trzęsień ziemi. Na tym rajskim archipelagu w ostatnich miesiącach pojawiają się jednak dość nietypowe wstrząsy, bo zdarzało się np. po około 100 niewielkich takich zdarzeń w ciągu jednej doby, które nie były odczuwalne dla człowieka. Eksperci wskazują na anomalia i że pojawiają się one niedaleko wulkanu w głębi oceanu między Teneryfą a Gran Canarią, który nie wybuchał od miliona lat.

W 2023 roku według raportu National Geographic Institute (IGN) na wszystkich Wyspach Kanaryjskich zanotowano ponad 1000 trzęsień ziemi, a rok wcześniej na całym archipelagu lub w jego pobliżu było ich aż 3241. Obecnie naukowcy najbardziej skupiają się na wulkanach na Teneryfie (ostatnia erupcja w 1909 r.) i El Hierro (erupcja był 50 tys. lat temu), gdyż zauważalna jest ich podziemna aktywność. Najbezpieczniej pod tym względem jest obecnie na Gran Canarii, gdzie nie ma czynnych ani uśpionych wulkanów. Ostatnia aktywność sejsmiczna wystąpiła tu ponad 11 tysięcy lat temu.

27 lutego 2024 r. trzęsienie ziemi o magnitudzie 2,5 mbLg zarejestrowała sieć National Geographic Institute (IGN) u południowego wybrzeża Gran Canarii. Wstrząs wystąpił o godzinie 13.57 (UTC) na głębokości 35 kilometrów od południowego wybrzeża wyspy, w gminie Mogán. Nie ma informacji, aby trzęsienie było odczuwalne przez ludzi. Kolejne trzęsienie ziemi zanotowano wcześniej na północy wyspy Gran Canaria, w rejonie miejscowości Gáldar o godzinie 12.14 na głębokości zaledwie jednego kilometra, a jego magnituda wyniosła 1,7. Tego samego dnia, o godzinie 2.30, odnotowano kolejne trzęsienie ziemi na małej wyspie El Hierro, w rejonie miasta El Pinar. Miało ono magnitudę 1,9 mbLg, na głębokości 13 kilometrów.

Tymczasem na Wyspach Kanaryjskich dwa trzęsienia ziemi we wrześniu 2023 roku osiągnęły magnitudę przekraczającą 3 stopnie w skali Richtera. Ta seria zdarzeń sejsmicznych wzbudziła zaniepokojenie wśród lokalnej ludności i skłoniła naukowców odpowiedzialnych za monitorowanie aktywności w regionie do głębszej analizy.

Także we wrześniu 2023 roku wyspę El Hierro również nawiedziła seria trzęsień ziemi w południowo-zachodniej części El Pinar de El Hierro, o wielkości 2,5 i 3,2 w skali Richtera, obie na głębokości 29 kilometrów.

Ponadto więcej wstrząsów zarejestrowano na innych obszarach, np. w południowo-wschodniej części turystycznego kurortu Mogán na Gran Canarii, o sile 1,9 i głębokości 31 kilometrów. Te zdarzenia sejsmiczne podkreślają dynamikę aktywności tektonicznej w tym regionie.

Jesienią 2022 roku podczas wybuchu wulkanu Cumbre Vieja (tłum. Stary szczyt) na kanaryjskiej wyspie La Palma zanotowano trzęsienie ziemi o sile 4,9 w Villa de Mazo na głębokości 38 kilometrów, które było odczuwalne przez mieszkańców nie tylko La Palmy, ale też sąsiednich wysp: Teneryfy, La Gomery i El Hierro. 

W 2011 r. zanotowano większą aktywność sejsmiczną Volcan de Lomo Negro na małej wyspie El Hierro. Ostatnio wybuch wulkanu nastąpił tu w 1973 r. W ostatnim dziesięcioleciu pojawiło się tutaj 9 tys. wstrząsów, z czego ponad 50 było odczuwalne dla mieszkańców. Wówczas z tego powodu zamknięto wszystkie instytucje publiczne i tunel łączący dwa miasta na wyspie. W ostatnich latach uaktywniał się podmorski wulkan, produkując spore ilości lawy. Wówczas ewakuowano 10 tys. mieszkańców La Restinga, ze względu na zagrożenie tsunami.

Niektóre z tych trzęsień ziemi miały miejsce na podwodnych obszarach Atlantyku w pobliżu Wysp Kanaryjskich. Wskazuje to na złożoną interakcję płyt tektonicznych w regionie i podkreśla znaczenie stałego monitorowania aktywności sejsmicznej w celu oceny potencjalnego ryzyka.

Badania sejsmologiczne na Wyspach Kanaryjskich prowadzone są we współpracy z różnymi instytucjami naukowymi i organizacjami rządowymi w celu zapewnienia solidnego zrozumienia dynamiki tektonicznej w regionie i dostarczenia społeczności dokładnych informacji.

– Aktywność sejsmiczna może być wskaźnikiem zachodzących procesów geologicznych i nie zawsze skutkuje zdarzeniami destrukcyjnymi. Stały monitoring trzęsień ziemi i szczegółowe badania pozwalają naukowcom podejmować działania zapobiegawcze i dostarczać społeczeństwu cennych informacji, które należy przygotować na wypadek wystąpienia jakiegokolwiek istotnego zdarzenia sejsmicznego – pisze angielskojęzyczny portal Canarian Weekly.

W 2024 roku na dnie morskim kanału między Teneryfą a Gran Canarią, a także na zachód od Fuerteventury zainstalowano 18 kolejnych sejsmometrów (OBS), aby z większą precyzją rejestrować aktywność sejsmiczną. W tym 15 sejsmografów ustawiono w pobliżu wulkanu Enmedio, w kanale między Gran Canarią a Teneryfą, a trzy inne ustawiono na wschód od Gran Canarii, korzystając ze statku oceanograficznego CSIC Sarmiento de Gamboa.

Inicjatywa ta stanowi część projektu Guanche – działań badawczych prowadzonych pod kierunkiem Narodowego Instytutu Geograficznego (IGN) i Instytutu Nauk o Morzu (ICM-CSIC), których celem jest zrozumienie pochodzenia trzęsień ziemi występujących między obiema wyspami.

Dane dotyczące aktywności sejsmicznej zarejestrowane przez stacje morskie zostaną przeanalizowane przez badaczy z ICM w Barcelonie i Instytutu Geomar w Kilonii w Niemczech po powrocie na ląd latem przyszłego roku.

Podwodne stacje sejsmiczne zostaną wyniesione na brzeg pod koniec lipca 2024 roku. 

„Będą pod wodą przez cały czas pracy baterii. Następnie dane zostaną przeanalizowane i pod koniec roku powinniśmy zobaczyć wyniki” – wyjaśnia dyrektor IGN na Wyspach Kanaryjskich, Itahiza Domínguez, Urządzenia montowane na dnie oceanu są podobne do tych stosowanych na lądzie, ale ze specjalnymi kapsułami, które wytrzymują ciśnienie na głębokości 3000 metrów.

Kanał pomiędzy Gran Canarią a Teneryfą uznano za obszar o najwyższej aktywności tektonicznej na Wyspach Kanaryjskich.

Bardziej precyzyjne dane uzyskane spod wody pomogą badaczom odkryć pochodzenie wulkanu Enmedio, znajdującego się w Oceanie Atlantyckim miedzy Teneryfą i Gran Canarią oraz dostarczyć nowych wskazówek na temat pochodzenia Wysp Kanaryjskich.

Projekt, którego zakończenie zaplanowano na wrzesień 2025 r., może zostać przedłużony o kolejny rok ze względu na opóźnienie w rozpoczęciu spowodowane erupcją wulkanu Tajogaite na La Palmie.

W badania, których budżet wynosi 300 tys. euro, jest bezpośrednio zaangażowanych 16 naukowców. Personel IGN obsługujący projekt Guanche jest odpowiedzialny za oprzyrządowanie naziemne, w tym za trzynaście stacji sejsmicznych zainstalowanych wiosną ubiegłego roku w różnych punktach Gran Canarii.

Hipoteza wysunięta przez IGN jest taka, że ​​pomiędzy Gran Canarią a Teneryfą może wystąpić pęknięcie powodujące napięcie i w rezultacie zjawiska sejsmiczne. Teorię tę można zbadać za pomocą tomografii, ujawniając strukturę podpowierzchniową.

Innym intrygującym naukowo aspektem jest to, że kanał wykrywa trzęsienia ziemi o sile większej niż te rejestrowane gdzie indziej na Wyspach Kanaryjskich. Jedno z takich zdarzeń miało miejsce w 1989 r. i osiągnęło magnitudę 5,2 powszechnie odczuwalną przez ludność.

W 2023 IGN zarejestrował aż 565 wstrząsów w połowie drogi morskiej między Gran Canarią a Teneryfą. Wśród nich najbardziej znaczącym trzęsieniem ziemi odnotowanym na archipelagu w zeszłym roku było zdarzenie sejsmiczne zlokalizowane na zachód od Gran Canarii o sile 3,7 w skali Richtera. Wstrząsy rzadziej zdarzają się na obszarach poszczególnych wysp, a częściej występują w oceanie.

W styczniu tego roku na tym obszarze zarejestrowano 33 trzęsienia ziemi, co dodatkowo podkreśla potrzebę kompleksowych badań sejsmicznych i monitorowania w regionie.

Foto: NaKanarach.pl