Meteorolodzy ogłosili alert przed możliwością wystąpienia temperatur bliskich 40 stopni Celsjusza, szczególnie na południowej Gran Canarii i Fuerteventurze.
Poranek 12 lipca na tych dwóch wyspach był wyjątkowo gorący, było parno i duszno. Zanotowano tu niespotykane jak na tę porę dnia temperatury. Agencja Meteorologiczna Aemet Canarias podaje, że po godz. 7 rano zanotowano na południu Fuerteventury 36, a na Gran Canarii 35 stopni Celsjusza. Niebo jest pochmurne i pojawiła się tak zwana mgła kanaryjska i kalima, czyli napływające ciepłe masy powietrza z Afryki.
Upał rozciąga się przez Wyspy Kanaryjskie, choć średnio o około dziesięć stopni mniej niż na większości półwyspu. W minioną niedzielę maksimum zanotowano w godzinach popołudniowych w La Aldea, 35,3 stopnia, a następnie Tías (Lanzarote), 34,6 stopnia o 15,30. W San Bartolomé de Tirajana (Gran Canaria) osiągnął 34,3. Według prognoz upał będzie trwał nadal w poniedziałek i wtorek, a następnie spodziewany jest spadek temperatur do ok. 25 stopni.
Wyspy Kanaryjskie zaczęły nowy tydzień od ostrzeżenia o wysokich temperaturach na Gran Canarii i Fuerteventurze, ponieważ w różnych częściach tych wysp spodziewane są temperatury dochodzące do 37 stopni, a miejscami nawet do 40 stopni Celsjusza. Największe upały dotyczą zwłaszcza środkowo-wschodnie, południowe i zachodnie obszary Gran Canarii oraz śródlądowe obszary południowej części Fuerteventury – ostrzegła w wydanym oświadczeniu Dyrekcja Generalna Wykonawcza ds. Bezpieczeństwa i Sytuacji Kryzysowych.
Ta instytucja wezwała ludność do unikania bezpośredniego słońca poprzez noszenie czapki lub podobnej odzieży, noszenie lekkiej odzieży, próby chodzenia w cieniu, częste picie wody oraz do nie pozostawiania dzieci lub dorosłych oraz zwierząt w zamkniętych pomieszczeniach i pojazdach.
Foto: nakanarach.pl