Jaume Roca, mieszkaniec Maspalomas, właśnie wylądował na Gran Canarii po ekscytującej i intensywnej solidarnościowej podróży na Ukrainę. W internecie pokazał m.in. zdjęcia z Ukrainy, a także z lotniska w Warszawie.
Ten młody człowiek, który mieszka w Maspalomas nie zastanawiał się długo nad tym, gdy zobaczył sytuację na Ukrainie i za wszelką cenę chciał pomóc. Skrzyknął rodzinę i przyjaciół i współnie stworzyli inicjatywę „Konwój humanitarny”. W mediach społęcznościowych opowiadał, że zobaczył tam zniszczone miasta i niepewność ludzi, dlatego pojechał na granicę w Polsce, gdzie współpracował z różnymi organizacjami pozarządowymi, przede wszystkim pomagając w przeładunkach ludzi. (ponad tysiąc) do ośrodków recepcyjnych i opiekuńczych w innych krajach, w tym w Hiszpanii.
Pomogł on m.in. starszemu małżeństwu Feliksa i Natalii z Kijowa, którzy potrzebowali pomocy po upadku żony z dużym zakrzepem krwi w głowie. Dzięki jego zaangażowaniu właśnie wyruszyli w podróż do Algeciras w Hiszpanii.
Tam też ustawił stoisko dla dzieci uchodźców „Globe for smile” i rozpoczął akcję zbierania toreb i walizek, bo oni uciekają często nie mogli ich zabrać.
Jaume Roca podkreślił, że polski rząd nie uznaje ośrodków dla uchodźców, gdy ludzie mieszkają w pawilonach, ośrodkach, nawet zakładają własne „domy”. Jego zdaniem „zadaniem całej Europy i całego świata jest znalezienie lepszego rozwiązania tego konfliktu, wróciłem po prawie miesiącu z zamiarem uwidocznienia tego, co się tam dzieje” – zapewnia.
Wolontariusz mówi, że planuje wrócić na granicę Polski z Ukrainą 16 maja 2022 roku, aby nadal pomagać uchodźcom z tej wojny.
Foto: Facebook/Jaume Roca Rumbo Ucrania