Spore zamglenie od kilku dni występowało na Wyspach Kanaryjskich. Ponownie była tu tak zwana „kalima”. Spowodowało to między innymi poważne problemy w ruchu lotniczym.
Takie zjawisko niesie też za sobą także masy gorącego powietrza. Na północy Teneryfy, gdzie zlokalizowane jest jedno z lotnisk, pojawiły się mgły i lekkie opady deszczu. Natomiast południowe regiony Teneryfy i Gran Canarii borykają się z falą upałów. W ten weekend w Maspalomas, czyli najpopularniejszym kurorcie turystycznym na Gran Canarii temperatura osiągnęła ponad 40 stopni Celsjusza, ale także w innych obszarach wyspy również panowały wyjątkowo wysokie wartości.
Mgła zaczęła pojawiać się na lotnisku Tenerife Norte kilka dni temu, powodując skierowanie 16 lotów na lotnisko Teneryfa Południowa, a lotnisko północne całkowicie zamknięto na prawie 4 godziny, co spowodowało problemy dla łącznie 33 lotów, z czego część odwołano m.in. loty głównie na sąsiednie wyspy: Gran Canarię, El Hierro, Lanzarote, La Gomerę i La Palmę, a także do Madrytu. Dodatkowo 5 lotów było opóźnionych o ponad dwie godziny.
Niekorzystne warunki pogodowe – słaba widoczność i lekka mżawka zmusiły kilka samolotów do okrążania wyspy przez ponad godzinę. W miniony piątek odwołano 13 lotów przychodzących między wyspami i 18 lotów wychodzących. Dwa loty zostały przekierowane, jeden z Sewilli na Teneryfę Południową, a drugi z Gran Canarii, który musiał wrócić do punktu początkowego. Część lotów było opóźnioych o ponad 2 godziny. Wielu pasażerów utknęło na terminalu w oczekiwaniu na poprawę pogody.
Trudną pogodę przypisywano zderzeniu się warstwy powietrza Sahary z chłodniejszymi, wilgotnymi pasatami na wysokości ponad 600 metrów.
Obecnie sytuacja na lotniskach Wysp Kanaryjskich zaczyna się stabilizować. A mgła zaczyna stopniowo zanikać.
Kalima to piaskowy pył znad afrykańskiej Sahary (oddalonej o ok. 200 km od Wysp Kanaryjskich), przenoszony jest podczas burzy piaskowej przez wiatr, opadając kolejno w różnych krajach Europy, a czasem dociera nawet do Polski. To zjawisko występuje średnio co kilka tygodni na Wyspach Kanaryjskich. Naukowcy dowiedli niedawno, że w saharyjskim pyle stwierdzono obecność pierwiastków promieniotwórczych np. izotopu cezu – 137, a także izotopy promieniotwórcze berylu i ołowiu, które mogą mieć związek z opadami radioaktywnymi – donosi hiszpańska gazeta elDiario.
Władze Wysp Kanaryjskich każdorazowo ostrzegają, że warunki pogodowe i zamglenie spowodowane tym drobnym pyłem mogą powodować problemy zdrowotne u osób cierpiących na choroby przewlekłe i/lub choroby układu oddechowego oraz u alergików. Dwutlenek azotu podczas kalimy jest niebezpieczny szczególnie w letnie miesiące roku, podrażniając przede wszystkim układ oddechowy i stanowi poważne zagrożenie zwłaszcza dla osób chorujących na astmę i chorobę obturacyjną płuc.
Rząd archipelagu apeluje do mieszkańców i turystów, aby zamykać w tym czasie drzwi i okna i jeśli to możliwe, unikać wychodzenia na zewnątrz, jeśli ktoś cierpi na przewlekłą chorobę układu oddechowego. Ponadto istotne jest utrzymywanie odpowiedniego nawodnienia, unikanie suchego środowiska i zapewnianie dostępu do regularnych leków.
Foto: Archiwum NaKanarach.pl