WYSPY KANARYJSKIE: Świąteczny tydzień wielkanocny okazał się rekordowy pod względem liczby turystów, ale też lotów nad rajskim archipelagiem. Na wielu plażach było tłoczno. Ale w ciągu kilku dni utonęły aż 4 osoby.
Podczas jednego z najbardziej obleganych okresów w ciągu roku – w tygodniu wielkanocnym 2025 r. na Wyspach Kanaryjskich utonęły 4 osoby.
14 kwietnia na Teneryfie z wody został wyciągnięty 47-letni po zatrzymaniu krążenia i oddechu na plaży Playa del Puertito w popularnym turystycznym kurorcie Adeje. Nie udało się go uratować.
15 kwietnia 34-letni turysta utonął w okolicy naturalnego basenu Charco de La Araña na Teneryfie. Jest to naturalny zbiornik, który pojawia się przy przypływie i znika po odpływie, czyli średnio co 6 godzin w ciągu doby.
19 kwietnia w turystycznej miejscowości Taurito, w gminie Mogán na południu Gran Canarii 2-letnia dziewczynka została znaleziona nieprzytomna w wodzie basenu parku wodnego. Dziecko było pod opieką babci, która w pewnym momencie straciła dziewczynkę z oczu. Pomimo podjętej natychmiastowej reanimacji nie udało się jej uratować.
Czwarta osoba utonęła 20 kwietnia, na wybrzeżu gminy La Oliva na Fuerteventurze. Rybak wpadł do oceanu na stromym, trudno dostępnym obszarze.
Ta seria tragicznych wydarzeń z okresu świąt Wielkanocnych 2025 to przypomnienie o potrzebie zachowania szczególnej ostrożności podczas przebywania zarówno w naturalnych zbiornikach wodnych, jak i w basenach. Władze Wysp Kanaryjskich apelują do mieszkańców i turystów o respektowanie zasad bezpieczeństwa nad wodą, zwłaszcza w miejscach niestrzeżonych lub o trudnym dostępie, a także podczas kąpieli w Oceanie Atlantyckim, który jest wyjątkowo niebezpieczny z powodu silnych prądów morskich i fal wstecznych, które potrafią wciągnąć do wody dorosłego człowieka, także tuż przy brzegu.
Te święta były wyjątkowe pod względem turystów. Na Kanarach wypoczywało ponad 150 tys. osób. Cześć przybyła promami, a kolejni samolotami. Spowodowało to, że niebo w tym rejonie było mocno zatłoczone.
Przestrzeń powietrzna Wysp Kanaryjskich to obszar prawie 1,5 miliona kilometrów kwadratowych – z czego większość to Ocean Atlantycki i obejmuje część Maroka oraz Sahary Zachodniej. W normalny dzień przelatuje przez nią średnio około 1100 samolotów dziennie – informuje José Luis Feliú, rzecznik Związku Kontrolerów Ruchu Lotniczego (USCA).
Spółka zarządzająca wszystkimi lotniskami w Hiszpanii – Aena poinformowała, że nad kanaryjskim niebem w okresie wielkanocnym pojawiło się aż 1488 lotów pomiędzy ośmioma lotniskami nad archipelagiem, z czego do 728 było lotami międzynarodowymi. W Wielkanoc odbyły się kolejne 1373 loty (577 międzynarodowych). Oznacza, to że niebo jest mocno przeciążone, ze względu także na loty tranzytowe, gdyż nie wszystkie samoloty startują lub lądują na którymkolwiek z lotnisk na Kanarach, ale niektóre tylko przelatują przez przestrzeń powietrzną wyspy, na trasach łączących różne miasta europejskie z krajami Ameryki Południowej, a także w Afryce.
Jak informuje IVAO (Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Wirtualnego) kontrolerzy komunikują się z pilotami, ale nie mogą obserwować ani śledzić trajektorii samolotu w czasie rzeczywistym, gdyż nie ma radarów o tak dużym zasięgu.
Foto: Archiwum NaKanarach.pl