TENERYFA: Najnowsze dane zebrane w maju 2025 roku pokazują znaczący wzrost aktywności sejsmicznej na największej kanaryjskiej wyspie – Teneryfie. Jednak wciąż nie wiadomo, kiedy ten czynny wulkan wybuchnie.
W ciągu kilkunastu dni hiszpański Narodowy Instytut Geograficzny (IGN) zarejestrował aż 34 trzęsienia ziemi pod wulkanem Teide, który jest najwyższym szczytem w Hiszpanii (3718 m n.p.m., a wysokość od dna morza to około 7500 metrów) i jednocześnie najwyższym szczytem na jakiejkolwiek atlantyckiej wyspie. Jest to typowy stratowulkan, uznawany za wciąż czynny, który ostatni raz wybuchł w 1909 roku.
Koncentracja trzęsień ziemi wystąpiła 23 i 26 maja 2025 r., ale ich siła nie przekroczyła 1,7 stopnia w skali Richtera, co oznacza, że żadne z trzęsień nie było odczuwalne przez mieszkańców, ale za to ich częstotliwość w tak krótkim ostępie czasu budzi uwagę i niepokój naukowców.

Itahiza Domínguez, dyrektor IGN na Kanarach, potwierdził wzrost aktywności na Teneryfie, gdyż typowa tygodniowa średnia wynosi 15-20 trzęsień ziemi, to pod koniec maja 2025 r. liczba ta wzrosła do około 30 wydarzeń tygodniowo. Ekspert uspokaja jednak, że „ten wzrost mieści się w granicach normalności”, szczególnie po zwiększeniu aktywności odnotowanym od 2023 roku. Dodatkowo, od 2016 roku odnotowuje się zwiększoną emisję dwutlenku węgla w kraterze wulkanu Teide, co może być związane z powolnym wznoszeniem się bańki magmatycznej z głębi ziemi.
Niektórzy mieszkańcy wyspy zaczynają odczuwać niepokojące sygnały. Pojedyncze zgłoszenia, choć nieoficjalne, świadczą o rosnącej czujności mieszkańców. Maxi Gonzalez z Arony zgłaszał w mediach społecznościowych, że odczuwał jedno z niedawnych trzęsień ziemi na tej wyspie:
- Poczułem drżenie podłogi w moim domu o 21:50. Czy ktoś jeszcze to odczuł? – pytał w internecie mieszkaniec gminy na południu turystycznej Teneryfy.
Międzynarodowy zespół naukowców z Instytutu Trofimuk w Rosji, Uniwersytetu Granady i Instytutu Wulkanologicznego Kanarów (INVOLCAN) dokonał niedawno przełomowego odkrycia. Przy użyciu tomografii sejsmicznej zidentyfikowali szereg kieszonek magmy położonych na głębokości mniejszej niż 10 kilometrów pod kraterem wulkanu Teide. Przy okazji odkryto też małe zbiorniki magmy na głębokościach nawet poniżej pięciu kilometrów, zlokalizowane bezpośrednio pod kalderą Las Cañadas.
W styczniu 2025 roku Komitet Naukowy ds. Oceny Zjawisk Wulkanicznych po raz pierwszy oficjalnie określił obecną aktywność Teide jako „anomalną”. Choć wykluczono scenariusz eruptywny w krótkim okresie, naukowcy ostrzegli, że zwiększyło się prawdopodobieństwo erupcji w perspektywie średnio- i długoterminowej, a perspektywie najbliższych lat, ale trudno na razie określić ilu.
Największa aktywność sejsmiczna na kanaryjskiej Teneryfie skupia się głównie w dwóch obszarach: w rejonie górnej części doliny La Orotava oraz w okolicach Vilaflor i Guía de Isora, a także częściowo obejmuje też tereny wewnątrz Parku Narodowego Teide. Plan Działania Wyspowego przeciwko Ryzyku Wulkanicznemu (PAIV) z 2018 roku wskazuje grzbiet Abeque – przedłużenie Teide w kierunku masywu Teno – jako miejsce o największym prawdopodobieństwie wystąpienia przyszłej erupcji.
W grudniu 2024 r. mieszkańcy i turyści przebywający na najchętniej odwiedzanej spośród wszystkich wysp archipelagu (prawie 7 mln osób rocznie) doświadczyli niepokojącego zjawiska. Wówczas odnotowano trzęsienie ziemi o magnitudzie 3,3, które było odczuwalne w kilku miejscowościach na wyspie. Jak poinformował National Geographic Institute (IGN), epicentrum trzęsienia ziemi znajdowało się w gminie Puerto de la Cruz na północy Teneryfy. Ruch sejsmiczny pojawił się w Oceanie Atlantyckim na głębokości około 20 kilometrów, gdzie znajduje się wiele podwodnych wulkanów, ale tym razem był tak silny, że odczuwano go w wielu okolicznych gminach: Fasnia, Güímar, Candelaria, Los Realejos, Tacoronte, El Sauzal, La Orotava, La Matanza i La Guancha.
Niepokój mieszkańców Teneryfy dodatkowo wzmagają niedawne dramatyczne wydarzenia na Sycylii, kiedy to 2 czerwca 2025 roku najbardziej aktywny wulkan Europy Etna wybuchł z niezwykłą siłą, wysyłając słup popiołu na wysokość około 21 325 stóp (6,5 km) i zmuszając turystów do ucieczki przed niebezpiecznymi spływami lawy.
Foto: Archiwum NaKanarach.pl, Narodowy Instytut Geograficzny (Instituto Geográfico Nacional – IGN)