Ku zaskoczeniu polscy turyści, którzy bezpośrednio mieli dolecieć na Wyspy Zielonego Przylądka, wylądowali na… Gran Canarii.
Do redakcji portalu NaKanarach.pl napisał jeden z czytelników, którzy poinformował, że samolot linii Smartwings, który 26 stycznia 2024 roku wystartował z Warszawy musiał zrobić przerwę postojową na Gran Canarii. Przysłał też do nas zdjęcie z pozdrowieniami z Wysp Kanaryjskich w drodze na Wyspy Zielonego Przylądka.
– Pilot poinformował pasażerów, że z powodu dużego wiatru samolot zużył więcej paliwa niż zwykle i musiał wylądować na tankowanie na Gran Canarii. To był postój nieplanowany, bo lot miał być bezpośrednio z Warszawy na Wyspy Zielonego Przylądka. Lot z prawie godzinną przerwą na Kanarach trwał około dziewięciu, zamiast siedmiu godzin – napisał do portalu NaKanarach.pl czytelnik.
Lot czarterowy był realizowany przez jednego z największych polskich touroperatorów, do którego skierowaliśmy zapytanie mailem w tej sprawie.
– Potwierdzamy, że lot 26.01.24 na z Warszawy na Wyspy Zielonego Przylądka odbył się z międzylądowaniem technicznym na Gran Canarii. To normalna procedura przy niesprzyjającej pogodzie jak np. wiatry – tłumaczy Ewa Maruszak z Nowej Itaki Sp. zo.o.
Wyspy Zielonego Przylądka oddalone są od Gran Canarii prawie 1500 km i oddziela je Ocean Atlantycki, dlatego lądowanie na dotankowanie paliwa w samolocie było zgodne z procedurami bezpieczeństwa i w tym przypadku konieczne, bo po drodze nie byłoby już żadnego lotniska.
Tymczasem 27 stycznia 2024 roku kontrolerzy ruchu lotniczego zmienili kierunek startów i lądowań na lotnisku na kanaryjskiej wyspie La Palma, z podejściem na wyspę od strony południowej.
Piloci dwóch samolotów musieli wykonać umiejętne manewry, aby uniknąć podmuchów wiatru, które zmieniały kierunek i szczególnie utrudniały lądowanie, krążąc w oczekiwaniu na odpowiedni moment, a następnie bezpiecznie lądując, gdy pojawiła się ku temu okazja, z kierunku północnego.
Sprawa dotyczy dwóch samolotów: Discover Airlines, lot OCN310 z Frankfurtu (Niemcy) i Condor Airbus o numerze CFG9DH z Dusseldorfu, również w Niemczech.
Foto: Czytelnik NaKanarach.pl
