SAMOCHÓD WPADŁ DO OCEANU

Aktualności

To nie powinno się już więcej zdarzyć, ale stało się ponownie. Na Wyspach Kanaryjskich kolejny samochód wpadł do Oceanu Atlantyckiego.

Pod koniec lipca 2024 roku doszło do tego zdarzenia w pobliżu małej kanaryjskiej wyspy El Hierro.

Jak poinformowała Telewizja Canaria kamery uchwyciły kolejny pojazd zanurzony w Atlantyku, tym razem w porcie La Estaca na El Hierro.

Televisión Canaria ustaliła, że pojazd należy do pracownika lokalnej firmy spedycyjnej. Samochód zsunął się do wody po tym, jak właściciel zaparkował go na nabrzeżu bez zaciągnięcia hamulca ręcznego, a nagły podmuch wiatru zepchnął pojazd do wody.

Na nagraniu wideo widać, jak łódź udaje się uratować samochód, holując go z powrotem na brzeg.

Ale to nie jedyna akcja ratunkowa, kiedy to samochód wpadł do Oceanu Atlantyckiego. Jak już informowaliśmy na portalu NaKanarach.pl do poprzedniego incydentu doszło w marcu 2024 roku, kiedy samochód z promu kursującego z La Gomery na Teneryfę wpadł do oceanu.

Kierowca zapewniał, że postępował zgodnie ze wszystkimi instrukcjami bezpieczeństwa, zaparkował swoje auto z napędem 4×4 ze skręconym kołem i zaciągniętym hamulcem ręcznym, ale gdy tylko prom opuścił port w San Sebastian na La Gomerze, fale niespodziewanie uderzyły w łódź i spowodowały ten nietypowy incydent.

– Byłem w szoku. Przez chwilę nie mogłem sobie przypomnieć, czy zostawiłam psy w domu, czy były w samochodzie. Na szczęście psów nie było w nim i zostały w domu, choć gdyby były w samochodzie, to skoczyłbym do morza, żeby je ratować – mówił radiu Copa Canarias kierowca pechowego pojazdu.

Jak ustalili dziennikarze kanaryjskich mediów właściciel zatopionego samochodu wiosną br. doświadczył już w życiu pecha po tym, jak w 2021 roku stracił dom, gdy erupcja wulkanu Cumbre Vieja (tłum. Stary Szczyt) na La Palmie zalała go po brzegi lawą. A teraz woda zalała mu auto.

Foto: Zdjęcie ilustracyjne NaKanarach.pl