GRAN CANARIA: Mieszkańcy tej wyspy z niepokojem spoglądają w niebo. Tym razem zagrożeniem okazał się orzeł kanaryjski, który atakuje zwierzęta domowe. Nie przeszkadza mu nawet obecność człowieka tuż obok.
Jak pisze gazeta Canarias7 ptak był już widziany w kilku miejscach. Głośne gdakanie niektórych kurczaków zaalarmowało mieszkańców Tecén w Telde, gdy w okolicy przemierzał myszołów, znany również jako orzeł kanaryjski, którego nazwa naukowa to Buteo buteo.
Gazeta opisuje, że ptak „wziął kurę i rzucił ją przez środek płotu ” – relacjonuje jeden z mieszkańców.
Ptak zaatakował też spacerującego mężczyznę i jego czworonoga, chwycił psa i zwierzę turlało się, ptak łapał też za sierść.
Mieszkańcy zgłosili zagrożenie do Rady Wyspy Gran Canarii.
Pascual Calabuig, lekarz weterynarii odpowiedzialny za należące do wyspiarskiej korporacji Centrum Odzyskiwania Dzikiej Przyrody Tafira, poinformował dziennikarzy gazety, że jest to dziki myszołów, a wyżyny wąwozu Tecén są jego naturalnym siedliskiem. Orzeł znajduje się w katalogach gatunków chronionych Wysp Kanaryjskich. Dlatego nie można go złapać do klatki i wypuścić w innym miejscu.
Orzeł kanaryjski to gatunek dużego ptaka drapieżnego z rodziny jastrzębiowatych (Accipitridae).
Poluje na otwartych przestrzeniach, oddalając się od gniazda w czasie lęgów na kilka kilometrów. W czasie patrolu krąży wtedy nad ziemią i szybuje, co daje mu szerokie pole widzenia. Gdy wypatruje zdobyczy w powietrzu, zdarza mu się zawisać na chwilę w powietrzu i trzepotać skrzydłami. Kiedy ją upatrzy, nagle spada na nią z wysokości kilkunastu metrów. Obserwuje się go najczęściej przy zbiornikach wody, a także czatującego na ofiarę z wysokiego punktu w terenie, jak drzewo, słup, duży kamień; w czasie sianokosów z kolei na stogach siana. Zdobycze łapie z ziemi, chwyta i zabija rozszarpując szponami. Nigdy nie goni ani nie chwyta ptaków w locie.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Foto: Zdjęcie ilustracyjne NaKanarach.pl