LANZAROTE: Tragiczny dla turystów okazał się początek listopada na popularnej kanaryjskiej wyspie. Doszło tam do dramatycznych wydarzeń na popularnej plaży Famara w gminie Teguise na Lanzarote. Silny prąd morski porwał trzech mężczyzn. Nie żyją dwie osoby, a trzecia cudem przeżyła i wymagała pomocy medycznej na miejscu.
Pierwszy weekend listopada przyciągnął na kanaryjskie plaże tysiące turystów. Powodem są tu upały prognozowane przez cały najbliższy tydzień. Statystycznie w tym miesiącu termometry powinny pokazywać na tym rajskim archipelagu ok. 21 – 23 stopni w cieniu, tymczasem temperatury skoczyły aż do 30-32 stopni. Jednak Ocean Atlantycki w pobliżu Wysp Kanaryjskich ponownie pokazał, że jest to bardzo niebezpieczne miejsce do kąpieli. Na niektórych plażach pojawiły się wzburzone fale i tzw. prądy wsteczne, które potrafią nawet przewrócić dorosłego człowieka podczas spaceru i kąpieli blisko brzegu.

Dlatego w wielu miejscach pojawiły się czerwone flagi i na niektórych odcinkach plaż zakaz wchodzenia do wody.
Jednak wymarzone wakacje na Wyspach Kanaryjskich przerwała czarna seria tragicznych zdarzeń podczas kąpieli w oceanie. 2 listopada Centrum Koordynacji Kryzysowej i Bezpieczeństwa (Cecoes) rządu Wysp Kanaryjskich dostało wezwanie do ratowania surfera z wody. U ofiary doszło do zatrzymania krążeniowo-oddechowego na plaży Famara, jednej z najbardziej urokliwych, ale jednocześnie niebezpiecznych plaż na północnym wybrzeżu Lanzarote. Pomimo reanimacji, nie udało się uratować życia 37-letniego obywatela Rumunii. Lekarze stwierdzili jego zgon.
Towarzysz zmarłego, 49-letni obywatel Niemiec, o własnych siłach zdołał wydostać się z wody bez poważniejszych obrażeń. Po dotarciu na brzeg zaalarmował służby o zniknięciu trzeciego mężczyzny, tym razem 28-letniego obywatela Indii, który kąpał się z nimi w wodzie, gdy porwał ich silny prąd morski. Ta informacja spowodowała szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą koordynowaną przez Cecoes, w tym śmigłowiec ratowniczy i łódz patrolową jednostki morskiej Salvamento Marítimo, ale dotychczas go nie odnaleziono. Dlatego 3 listopada wznowiono akcję poszukiwaczą nad Oceanem Atlantyckim. Służby ratunkowe nadal nie tracą nadziei na odnalezienie 28-latka.
Foto: NaKanarach.pl/zdjęcie ilustracyjne, Emerlan Emergencias

