Ponad 2500 nieletnich imigrantów z Afryki przebywa na Wyspach Kanaryjskich. Sąsiedzi skarżą się na ich zachowanie, a gminy czekające na przyjazd turystów Mogan i San Bartolome de Tirajana na południu Gran Canarii domagają się przeniesienia ich w inne miejsca.
Maspalomas Ahora informuje, że mała miejscowość El Salobre potępia zaniedbania rządu regionalnego w związku z incydentami z 40 nieletnimi cudzoziemcami bez opieki, którzy są zakwaterowani w domku przy znanej ulicy w tej dzielnicy położonej na terenie turystycznej gminy w San Bartolomé de Tirajana. Sąsiedzi mają dość uciążliwości z ich strony.
Rząd Wysp Kanaryjskich wydzierżawił nieruchomość osobie fizycznej i od początku roku jest zarządzana jako centrum awaryjne dla młodych imigrantów. Są podejrzenia, że wielu z nich celowo zaniża swój wiek, gdy tylko nieletni mogą liczyć na specjalne prawo do opieki, wyżywienia i zakwaterowania. Część z nich oczekuje na badania kości, aby określić ich faktyczny wiek, ale proces ten na Kanarach toczy się dość opieszale.
W styczniu 2021 r. gminna grupa Stowarzyszenia Sąsiadów PP-AV w radzie miasta San Bartolomé de Tirajana potępiła „niepokój, niepewność i alarm społeczny”, które wywołała między dzielnicami El Salobre, Calderín Alto i Lomo de Los Azules ”. Mieszkańcy rolniczych osiedli narzekają, że w ostatnim czasie doznawali nieporozumień z imigrantami, którzy rzekomo włamują się do gospodarstw i domów prywatnych o każdej porze dnia, z wyraźnym zamiarem rabunku lub kradzieży.
Gazeta przypomina też, że epizody Salobre Alto zbiegają się ze skargami złożonymi w prokuraturze w połowie czerwca przez burmistrza Mogán, Onalię Bueno, w związku z domniemanym wykorzystywaniem seksualnym nieletnich w Porto Bello, jednym z kompleksów turystycznych wynajętych przez ministerstwo na usługi socjalne dla młodych imigrantów.
Tymczasem jak alarmują politycy Unia Europejska nadal nie wypłaciła Wyspom Kanaryjskim pieniędzy na opiekę nad nieletnimi imigrantami z Afryki.
