Koniec z noszeniem maseczek w samolotach niemieckich linii, które obowiązują tylko do 23 września 2022 roku. To dobra informacja dla podróżujących na Wyspy Kanaryjskie, ale nie dla wszystkich.
O sprawie pisze portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND), który poinformował, że utrzymać przepis w mocy starał się federalny minister zdrowia Karl Lauterbach (SPD).
Pracownicy niemieckich linii lotniczych przyjęli decyzję z ulgą.
– Zadowoleni są nasi pracownicy, którzy nie muszą już bawić się w „maseczkową policję”. Szczęśliwych jest prawie 300 tysięcy naszych pasażerów dziennie, którzy nie musieli już nosić maseczek nigdzie indziej, ponieważ pozostałe linie lotnicze z nich zrezygnowały – mówi prezes Lufthansy Carsten Spohr.
Jednak zniesienie tego przepisu zrównuje Niemcy z innymi europejskimi krajami – podkreślił RND. Przypomniał też, że z obowiązku noszenia maseczek zrezygnowano parę miesięcy temu w Wielkiej Brytanii, a także we Francji, Belgii czy w Polsce, gdzie osłanianie ust i nosa w publicznych środkach transportu nie jest obowiązkowe. Dlatego lecąc na Wyspy Kanaryjskie z Polski nie trzeba używać maseczek w samolocie.
Polski przewoźnik LOT informuje, że jakość powietrza w samolotach jest znacznie lepsza niż np. w zamkniętych pomieszczeniach biurowych, ponieważ jest ono wymieniane ze świeżym powietrzem średnio co 2 minuty, a filtry HEPA stosowane w wentylacji zatrzymują bakterie i wirusy. Taka czystość powietrza jest porównywalna z czystością powietrza w sterylnej sali operacyjnej – czytamy w oświadczeniu.
Na Kanarach maseczek nie trzeba używać np. na lotniskach i bezpośrednio przed wejściem do samolotu. Wówczas ludzie tłoczą się w kolejce do odprawy, praktycznie nikt nie zachowuje bezpiecznego dystansu, podobnie jest w tzw. rękawie, gdzie możliwe jest zakażenie koronawirusem. Przed wejściem do samolotu np. linii Ryanair i Easyjet na trasie z Hiszpanii do Niemiec i odwrotnie maseczkę trzeba już założyć na kolejne ponad 5 godzin lotu, co bywa dla wielu osób bardzo męczące i uciążliwe. W samolotach są one wymagane, gdy lecą do kraju, gdzie maseczki w transporcie publicznym są nadal obowiązkowe. A tak jest w Hiszpanii, czyli także na Kanarach.
W maju 2022 roku Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) oraz Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) usunęły zalecenie dotyczące obowiązkowego używania masek na lotniskach i na pokładzie samolotu. Maski mają być jednak nadal obowiązkowe podczas lotów, które rozpoczynają się lub kończą w miejscach docelowych, w których są używane w transporcie publicznym, czyli także na Wyspach Kanaryjskich.
Mimo zadowolenia ze strony linii lotniczych minister Lauterbach, który jest lekarzem epidemiologiem, podkreślił, że „maseczki są nadal zalecane, bowiem nie jest to kwestia przepisów, ale rozsądku”.
Minister zdrowia zaznaczył, że w przypadku wzrostu fali zachorowań jesienią „jako rząd będziemy mogli ponownie wprowadzić obowiązek noszenia maseczek w samolotach”. Odrzucił jednak zniesienie obowiązku stosowania maseczek w pociągach i transporcie publicznym, gdzie „ryzyko zakażenia jest znacznie wyższe niż w podróży lotniczej”.
W ocenie Niemieckiego Stowarzyszenia Lekarzy ważniejsza od dyskusji o noszeniu maseczek w transporcie publicznym pozostaje debata, dotycząca ponownego uruchomienia kampanii szczepień ochronnych.
Rząd federalny po decyzji niemieckiego parlamentu zaostrzył regulacje dotyczące masek i testów w okresie od 1 października 2022 roku do 7 kwietnia 2023 roku. Kraje związkowe mają mieć możliwość ich wprowadzania i rozszerzania obostrzeń w przypadku sytuacji krytycznej. Maski FFP2 mają obowiązywać w całych Niemczech w samolotach i pociągach dalekobieżnych, domach opieki i szpitalach.
Od października 2022 roku o obowiązku noszenia maseczek w restauracjach i innych przestrzeniach publicznych będą decydować kraje związkowe. Mogą uwzględniać wyjątki w dla osób zaszczepionych i ozdrowieńców, nie muszą tego jednak robić. Osoby, które przedłożą negatywny wynik testu, nie będą musiały nosić maseczek w restauracjach, teatrach czy na siłowni.