TENERYFA: Średnio co kilka tygodni z jakiegoś powodu są zamykane czasowo różne lotniska na Wyspach Kanaryjskich. Tym razem stało się tak na Teneryfie i to z niespotykanego tutaj nigdy wcześniej powodu na pasie startowym.
W tym roku na tym rajsksim archipelagu wstrzymywano już starty i lądowania samolotów lub przekierowywano je na sąsiednie wyspy z kilku przeczyn. Przede wszystkim z powodu kalimy, czyli gęstej mgły z drobnym pyłem przenoszonego znad oddalonej od Kanarów o ok. 200 km Afryki. Czasem ogranicza to tak bardzo widoczność, że samoloty nie mogą wykonywać żadnych startów lub lądowań.
Także w 2024 roku na Gran Canarii wstrzymano ruch lotniczy na tym lotnisku z powodu drona latającego nad pasem startowym. Policja nadal nie ustaliła operatora tej maszyny i jest on nadal poszukiwany.
Kolejny przypadek w 2024 roku zmusił załogę samolotu do awaryjnego lądowania na Teneryfie z powodu zderzenia z ptakiem. Również ta sytuacja spowodowała poważne zakłócenia ruchu na lotnisku.
Więc ta najnowsza sprawa wydawać by się mogła drobnostką. Na kilkadziesiąt minut, 18 września 2024 roku wstrzymano wszystkie starty i lądowania na lotnisku Tenerife North (Teneryfa Północna) z powodu obecności… psa biegającego luzem na głównym pasie startowym – poinformowali na portalu X kontrolerzy ruchu lotniczego.
„Samoloty krążą na wschód od lotniska Tenerife North z powodu psa zauważonego na pasie startowym, czasowo wstrzymując operacje”. Tej wiadomości towarzyszył obraz przedstawiający samolot krążący nad lotniskiem w oczekiwaniu na zezwolenie na lądowanie.
W wyniku tego incydentu kilka samolotów musiało pozostać w oczekiwaniu, uniemożliwiając start ani lądowanie, aż do momentu rozwiązania problemu. A co więcej pies nie chciał tak łatwo dać się złapać i uciekał służbom ratunkowym.
Później Aena, spółka zarządzająca wszystkimi lotniskami w Hiszpanii, potwierdziła obecność psa, stwierdzając jednocześnie, że nie odnotowano żadnych incydentów operacyjnych, mimo krótkiego wstrzymania lotów.
Jednak ta sytuacja może mieć poważniejsze konsekwencje, także finansowe dla poszukiwanego przez policję właściciela psa, który nie dopilnował swojego czworonoga.
Foto: Zdjęcie ilustracyjne NaKanarach.pl