WIATR SPOWODOWAŁ KOLIZJĘ PROMU

Aktualności

WYSPY KANARYJSKIE: Przez ten rajski archipelag przetacza się kolejny front burzowo-deszczowy z silnym wiatrem, który doprowadził m.in. do zderzenia promu pasażerskiego z dokiem w stolicy Gran Canarii. Podczas nadchodzących świąt, w tym najcieplejszym w zimie zakątku w Unii Europejskiej pogoda ma się nieznacznie poprawić.

Jak informuje gazeta Canarias7 do zdarzenia doszło 18 grudnia 2024 r.. Wówczas prom Ciudad de Ibiza z firmy Naviera Armas Trasmediterránea zderzył się z dokiem Dársena África podczas manewru cumowania i osiadł na mieliźnie. Armator wydał oświadczenie, w którym zapewnił, że prom nie miał żadnej awarii technicznej, która mogłaby przyczynić się do incydentu i podkreślił, że nie było żadnego ryzyka dla załogi, statku ani ekosystemu morskiego.

Beatriz Calzada, prezes zarządu portu Las Palmas (APLP), w wypowiedzi dla mediów powiedziała, że to właśnie wiatr spowodował utratę sterowności promu i zderzenie z dokiem.

– Na szczęście statek cumował i był pusty, więc nie doszło do żadnych obrażeń ciała – dodała Calzada.

Początkowo władze portu chciały zaczekać do przypływu na Atlantyku, który odbywa się w cyklu co 6 godzin, aby usunąć statek z miejsca kolizji. Ostatecznie zdecydowano się na użycie holowników, które bezpiecznie przeprowadziły prom do nowego miejsca cumowania.

Prezes portu w Las Palmas de Gran Canaria powiedziała, że kolejnym krokiem będzie ocena szkód wyrządzonych firmie oraz sprawdzenie, czy doszło do uszkodzenia infrastruktury portowej. Eksperci przeprowadzą dokładną inspekcję zarówno promu, jak i doku, aby określić zakres ewentualnych napraw.

ZOBACZ ZDJĘCIA I VIDEO PO ZDARZENIU:

https://www.canarias7.es/sucesos/ferry-choca-escollera-puerto-luz-palmas-20241218113004-nt.html

Na Wyspach Kanaryjskich w najbliższych kilku dniach nie można wykluczyć kolejnych, silnych podmuchów wiatru, a także kumulacji rzadko spotykanych na archipelagu opadów deszczu do 20-30 mm w północno-zachodniej części La Palmy i od 10-15 mm po północnej stronie Teneryfy, La Gomera, Gran Canaria, a nawet El Hierro. Statystycznie grudzień jest najbardziej deszczowym miesiącem w ciągu całego roku z opadami na średnim poziomie 55 mm.

Według prognoz po przejściu w tym tygodniu burzy Dorothea i nadejściu kolejnej w tym roku kalimy (drobnego saharyjskiego pyłu i zamglenia), ten tydzień ma zakończyć się na Wyspach Kanaryjskich zbliżaniem się zjawiska Dana (rodzaj burzy spowodowany przez zimne izolowane powietrze, które odłącza się od głównego prądu powietrznego na dużych wysokościach i przemieszcza się niezależnie do danego obszaru). To właśnie taki front atmosferyczny spowodował pod koniec października potężne powodzie na południu Hiszpanii, które doprowadziły do śmierci ok. 230 osób.

Według synoptyków z Państwowej Agencji Meteorologicznej Aemet na Wyspach Kanaryjskich front pogodowy Dana może potrwać co najmniej do 23 grudnia. Natomiast w Wigilię i Boże Narodzenie przewiduje stabilność pogodową i wyższe temperatury dochodzące nawet do 25 stopni Celsjusza w turystycznych kurortach niemal na wszystkich wyspach.

Rubén Del Campo – rzecznik Aemet powiedział gazecie Canarias7, że opady będą zmniejszać się w miarę upływu dni, ale najnowsza prognoza wskazuje na przelotne opady deszczu i burze od 21 – 23 grudnia 2024 r., które mogą być lokalnie silne z ulewnym deszczem i porywistym wiatrem. Największe opady spodziewane są na wyspach: La Palma oraz na północy Teneryfy i Gran Canarii.

Na pozostałej części terytorium Hiszpanii spodziewana jest temperatura powyżej 20 stopni w niektórych częściach Morza Śródziemnego oraz do 16 stopni w miastach na północy, takich jak Bilbao i 15 stopni w Madrycie i Saragossie.

Foto: Zdjęcie ilustracyjne – NaKanarach.pl