RYANAIR POZWAŁ PASAŻERA

Samoloty Więcej informacji

LANZAROTE: Ryanair, prawdopodobnie jako pierwsza europejska linia lotnicza, domaga się odszkodowań od awanturujących się pasażerów. Tym razem złożył pozew wobec Irlandczyka, który swoim zachowaniem zakłócał lot, który zamiast na Wyspach Kanaryjskich to zakończył się w Portugalii. Wcześniej lądowano awaryjnie także z powodu awanturującej się grupy Polaków. Szef Ryanaira domaga się  ograniczenia sprzedaży alkoholu na lotniskach.   

Ryanair poinformował niedawno, że w wyniku chuligańskiego zachowania pasażera na pokładzie lotu z Dublina na Lanzarote z 9 kwietnia 2024 roku oszacował swoje straty na 15 tys. euro (prawie 65 tys. zł).

Irlandzki przewoźnik obliczył, że przez agresywne zachowanie pasażera samolot musiał zmienić trasę lotu i został przekierowany do portugalskiego Porto, a pasażera z pokładu zabrała tamtejsza policja.

Z powodu wymogów dotyczących godzin pracy, piloci samolotu, obsługa i ponad 160 pasażerów musiało przenocować w hotelu przy  lotnisku w Porto, a za koszty zakwaterowania i posiłków musiał zapłacić Ryanair. Dodatkowo linia lotnicza musiała zapewnić dodatkowy samolot i załogę do obsługi opóźnionego lotu powrotnego z Lanzarote do Dublina, który odbył się następnego dnia.

Wyliczono też koszty dodatkowego paliwa na 800 euro, a noclegi dla pasażerów i załogi na 7 tys. euro. Opłaty lotniskowe w Porto kosztowały 2,5 tys. euro, koszty załogi zastępczej – 1,8 tys. euro, portugalska obsługa prawna (do początku stycznia 2025) – 2,5 tys. euro. A na 750 euro wycenili Irlandczycy utracone wpływy ze sprzedaży biletów lotniczych. Dlatego  łącznie wyceniono straty właśnie na 15 tys. euro. Jednak portugalska prokuratora uznała, że skoro samolot był irlandzki, a awanturnikiem był również Irlandczyk, to sprawa o odszkodowanie dla Ryanaira powinna być prowadzona przez sąd w Dublinie.

Jak informowaliśmy na portalu na Kanarach.pl ten sam przewoźnik 19 stycznia 2024 roku miał z kolei przymusowe lądowanie w portugalskim Faro z powodu awanturujących się na pokładzie samolotu Polaków. Lot odbywał się z Londynu-Luton, także na kanaryjską wyspę Lanzarote.

Portugalska policja poinformowała wówczas, że samolot linii Ryanair musiał zmienić trasę po przekazanej kontroli lotów informacji, że na pokładzie 8-osobowa grupa pasażerów z polskim pochodzeniem awanturowała się oraz ignorowała polecenia członków załogi.

– Zakłócali porządek, krzycząc i wielokrotnie uderzając w drzwi luków bagażowych, a także spożywali w dużych ilościach napoje alkoholowe oraz lekceważyli polecenia załogi – poinformowała portugalska policja.

Mniej więcej w połowie drogi na Wyspy Kanaryjskie samolot musiał wylądować na portugalskim lotnisku w Faro. Tam funkcjonariusze zmusili do opuszczenia samolotu ośmiu zakłócających porządek Polaków. Policjanci nakazali agresywnie zachowującym się pasażerom opuścić maszyny, na co dobrowolnie zgodziło się siedmiu z nich. Jak poinformowała policja interwencja wiązała się także z koniecznością użycia siły przez policjantów wobec jednego z Polaków, który odmawiał wyjścia z samolotu i miał rzekomo szarpać się z policjantami.

– Jeden z nich odmówił, został siłą wyprowadzony z samolotu. Zachowujący się wrogo i agresywnie pasażer został aresztowany za nieposłuszeństwo i stawianie oporu – przekazała portugalska policja.

Według informacji francuskiej agencji AFP aresztowany Polak posiada także brytyjski paszport.

Przez incydent z Polakami samolot wylądował na Wyspach Kanaryjskich z około godzinnym opóźnieniem.

Ryanair zwrócił się też kolejny raz z petycją do Komisji Europejskiej o wprowadzenie przepisów ograniczających sprzedaż alkoholu na lotniskach. Niskokosztowy irlandzki przewoźnik uważa, że to właśnie pasażerowie pod wpływem alkoholu najczęściej wywołują awantury na pokładach samolotów. Przedstawiciele linii uważają, że gdy loty są opóźnione to pasażerowie w oczekiwaniu na swój rejs często piją alkohol w restauracjach. I nie ma tutaj żadnych ograniczeń, jak to się dzieje przy zakupach w sklepach wolnocłowych, gdzie można kupić maksymalnie dwie butelki mocniejszych trunków.

Fot. Archiwum NaKanarach.pl – zdjęcie ilustracyjne