Teraz o tym, jak można popełnić faux pas na Kanarach. Autentyczny przykład na podstawie własnych obserwacji: Polak widząc jak drobna, niska kobieta siłuje się z przycięciem rosnących wysoko na drzewie gałęzi. Podbiega, aby pomóc, a ona nieco wystraszona mówi: nie trzeba. W tym czasie jej mąż siedzi w domu. Kolejna sytuacja: młoda kobieta dźwiga ciężkie ozdoby ogrodowe, a co robi mąż? Czeka na ogrodzie i wskazuje, gdzie to postawić. Nie garnie się do pomocy. Przykład trzeci. Młody chłopak idzie z przodu wpatrzony w smartfona, a tuż za nim kobieta dźwiga ciężkie torby. Myślę sobie, o co tu chodzi? Zaczynam drążyć temat i okazuje się, że na Wyspach Kanaryjskich nikogo, poza Polakami, to nie dziwi.
Takie zachowanie ma korzenie jeszcze w czasach dyktatury gen. Franco. Wówczas obowiązywały regulacje, które były zbliżone do Arabii Saudyjskiej. Kobietom odebrano ich podstawowe prawa. Aż do 1975 r. mogły pracować tylko za zgodą męża, bez jego zgody nie mogły otworzyć konta w banku, wyrobić sobie paszportu, czy też uzyskać spadku.
W latach siedemdziesiątych na Kanarach obowiązywał tradycyjny i patriarchalny model rodziny. Kobiety były zależne od swoich ojców, a po ślubie przechodziły pod kuratelę męża. Wówczas nie zgadzano się na rozwody, możliwa była była tylko separacja, która dla kobiety oznaczała, że matki pozbawiano wszelkiej władzy rodzicielskiej. Hiszpanki, które wyszły za mąż za obcokrajowca traciły obywatelstwo oraz dyplom ukończenia studiów. Aby mieszkać w swoim kraju musiały wyrobić sobie kartę rezydenta, w tej sytuacji nie mogły piastować funkcji publicznych. Podjęcie jakiejkolwiek pracy wiązało się ze zdobyciem pozwolenia, tak jak pozostali obcokrajowcy.
Obecnie Hiszpania uchodzi za bardziej liberalny kraj w sprawach obyczajowych. Jednak do 1978 roku stosowanie środków antykoncepcyjnych było karalne, a cudzołóstwo i konkubinat były przestępstwem. Mężowie zabijali swoje kobiety, ale sądy traktowały to jako zabójstwo w afekcie i sprawcy zazwyczaj nie trafiali do więzienia. Problem istnieje do dziś. Według statystyk w latach 2003-2015 prawie 800 kobiet zostało zamordowanych z rąk swoich partnerów.