GRAN CANARIA: Kryzys spowodowany długotrwałą suszą i niedoborem wody spowodował, że na jednej z plaż na tej rajskiej wyspie mieszkańcy i turyści nie mogą od niedawna korzystać z prysznicy plażowych.
Wydział Wodny Rady Miejskiej w miejscowości Telde zamknął dopływ pryszniców na plaży Hoya del Pozo po tym, jak przeanalizował rachunki i dowiedział się o bardzo wysokim zużyciu wody, które jest nieodpowiednie w kontekście zwykłych działań użytkowników plaży.
Wydatek ten nie odpowiada, w zależności od obszaru, dziennemu zużyciu, a ponadto jest najwyższy ze wszystkich pryszniców zainstalowanych na wybrzeżu tego miasta.
Zarządca terenu stara się w ten sposób kontrolować niewłaściwe spożycie, mając także na uwadze kryzys wodny, jaki w tym roku dotknął archipelag, po wyjątkowo ciepłej zimie, wiośnie i lecie, w których wystąpiło znacznie mniej opadów deszczu niż w latach poprzednich.
Zdaniem władz Telde wysokie zużycie wody przez te prysznice plażowe jest związane m.in z parkowaniem w pobliżu przyczep kempingowych i rozbijaniem namiotów na obszarze Hoya del Pozo. To właśnie z prysznicy plażowych pobierana jest woda do baniaków, która później ma służyć do mycia ciała i naczyń.
Tymczasem na niektórych Wyspach Kanaryjskich m.in. na Teneryfie i Gran Canarii są obszary, na których zakazano w tym roku używania wody do napełniania prywatnych przydomowych basenów, podlewania trawników i mycia samochodów na terenie własnej posesji.
Fot. Zdjęcie ilustracyjne
