WYSPY KANARYJSKIE: Wzburzony Ocean Atlantycki zbiera kolejne śmiertelne żniwo. Niedaleko portu Salinetas w gminie Telde, w środkowej części wyspy Gran Canaria znaleziono ciało 71-letniego mężczyzny, który dryfował na morzu. Na Kanarach ponownie w ostatnich dniach wprowadzono m.in. alert przed wysokimi falami, kalimą (drobnym pyłem znad afrykańskiej Sahary) oraz wysokimi temperaturami do 34 stopni Celsjusza.
Centrum Koordynacji Sytuacji Kryzysowych i Bezpieczeństwa Wysp Kanaryjskich (CECOES) poinformowało, że 7 października otrzymało zgłoszenie o mężczyźnie leżącym twarzą do dołu w wodzie zaledwie kilka metrów od brzegu. Natychmiast wysłano służby ratunkowe do portu. Ratownicy z Pogotowia Ratunkowego na Plaży Telde wyciągnęli mężczyznę z wody i podjęli akcję reanimacyjną, ale ich próby okazały się nieskutecznie i nie udało się go uratować. Wkrótce po przybyciu na miejsce ratownicy medyczni z pogotowia SUC potwierdzili zgon.
Policja Krajowa pilnowała ciała do czasu przybycia władz sądowych, które wydały zgodę na zabranie ciała w celu przeprowadzenia sekcji zwłok i wszczęły dochodzenie w sprawie tego incydentu.
Służby ratunkowe na niektórych plażach wywiesiły czerwoną flagę, co oznacza zakaz kąpieli. Jednak wiele osób, pomimo prądów wstecznych i wysokich fal dochodzącychdo 2 metrów wysokości, nadal kąpie się w oceanie, który we wrześniu i październiku ma najcieplejszą wodę w całym roku – ok. 23-24 stopni.
W ostatnich tygodniach na Wyspach Kanaryjskich odnotowano niepokojący wzrost liczby utonięć, zarówno wzdłuż wybrzeża, jak i w hotelowych basenach. Niedawno 38-letni mężczyzna został uratowany z wody na Playa Jardín na Teneryfie, a na Lanzarote kobieta tragicznie zginęła na plaży Matagorda w Puerto del Carmen.
Także w ostatnich kilku tygodniach pięcioletnia dziewczynka była w ciężkim stanie po tym, jak niemal utonęła w basenie hotelowym na Fuerteventurze, a także przypadek małego chłopca hospitalizowanego po podobnym incydencie w znanym turystycznym kurorcie Adeje na Teneryfie.
Władze ponownie zwróciły się do mieszkańców i turystów z prośbą o zachowanie czujności w pobliżu wody, ostrzegając, że nawet pozornie spokojny ocean lub baseny w ośrodkach wypoczynkowych mogą w ciągu kilku sekund stać się niebezpieczne.
Władze nadal ostrzegają, że kąpiący się powinni zachować szczególną ostrożność na wybrzeżach Wysp Kanaryjskich, ponieważ warunki na Atlantyku mogą się szybko zmieniać, a utonięcia pozostają jedną z głównych przyczyn przypadkowych zgonów na tym archipelagu.
Ocean Atlantycki w pobliżu Wysp Kanaryjskich bywa bardzo niebezpieczny. W ostatnim czasie zdarzało się, że fale i prądy morskie wciągały kąpiących się do wody. Prądy morskie bywają tu bardzo silne, a ocean może być niebezpieczny podczas kąpieli i wir wodny, nawet blisko brzegu może wciągnąć lub przewrócić dorosłego człowieka.
Zdaniem służb ratownictwa morskiego, średnio co kilka dni odnotowywane są na archipelagu przypadki ratowania osób porwanych przez fale. Wynika to niskiej świadomości turystów oraz brawury i nieprzemyślanych zachowań.
Imigracyjny szlak kanaryjski dzielący Kanary od Afryki o niespełna 200 km uchodzi za najniebezpieczniejszy na świecie właśnie ze względu na silne prądy morskie. W ciągu ostatnich 5 lat zginęło tu ponad 6 tys. osób, które chciały przedostać się tą trasą do Unii Europejskiej.
Fot. NaKanarach.pl

