ZAMKNIĘTE PLAŻE I GROŹNY WIRUS

Plaża Więcej informacji

TENERYFA: Władze Teneryfy w połowie września 2024 roku zakazały kąpieli na trzech plażach na północy tej kanaryjskiej wyspy. Innym problemem jest też rozprzestrzeniający się na archipelagu groźny dla człowieka wirus tzw. gorączki leniwców.

Władze archipelagu wydały ostrzeżenie o zakazie kąpieli na trzech popularnych plażach na Teneryfie. Powodem tym razem ma być mocno zanieczyszczona woda.

Mieszkańcy i turyści zachęcani są do śledzenia oficjalnych komunikatów i znaków informacyjnych w tych rejonach, aby uniknąć niepotrzebnego ryzyka. Na strzeżonych plażach pojawiły się czerwone flagi, które w ty konkretnym przypadku oznaczają całkowity zakaz wchodzenia do wody, ze względu na zagrożenie zdrowotne. Dodatkowo przestrzagania zakazu pilnują ratpownicy, który wyganiają ludzi z wody.

Decyzję podjęto po ostatnich badaniach wody w Oceanie Atlantyckim przy brzegach północnej Teneryfy, które wykazały złe wyniki epidemiologiczne i sanitarne, budzące obawy o bezpieczeństwo osób przebywających w miejscach pomiarów jakości wody. Zarówno władze dzielnicy Anaga, jak i Rada Miasta Santa Cruz w pełni poparły tę decyzję.

Nie był to pierwszy alert zdrowotny wydany przez władze Teneryfy. Niedawno turystów ostrzegano również przed rozprzestrzenianiem się gorączki leniwców na Wyspach Kanaryjskich.

W ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2024 r. odnotowano ponad 8 tys. przypadków tej choroby na całym świecie, w tym w Europie. Na świecie tylko we wrześniu 2024 roku wykryto 19 przypadków zachorowań na tego wirusa, z czego aż 12 w Hiszpanii, głównie na Wyspach Kanaryjskich.

Ostatnio wykryto trzy kolejne przypadki wirusa Oropuche, na którego nie ma lekarstwa. Każda z osób podróżowała na Kubę. Z kolei 36-letni mężczyzna i 32-letnia kobieta pochodzą z Teneryfy, a 52-letni mężczyzna z Gran Canarii. Wszyscy uzyskali pozytywny wynik testu na obecność tajemniczego wirusa. Kolejne osoby czekają na wynik testów. Turyści zostali ostrzeżeni przed rozprzestrzenianiem się gorączki leniwców na Wyspach Kanaryjskich.

Według London School of Hygiene and Tropical Medicine ludzie mogą zachorować głównie poprzez ukąszenia zakażonych krwiopijnych muchówek Culicoides paraensis, a wiadomo, że przenoszą ją również niektóre komary. Naukowcy tego ośrodka wyjaśniają więc, że podobnie jak w przypadku innych chorób przenoszonych przez wektory (niewielkie cząsteczki DNA zdolne do replikacji w komórce gospodarza), np. dengi, zmiany klimatyczne mogą mieć wpływ na ekspansję wirusa Oropouche.

– Objawy to gorączka z bólem głowy, nudnościami, wymiotami, bólem mięśni i stawów, a czasami poważniejszymi dolegliwościami. Rokowania co do wyzdrowienia są przy tym dobre, a przypadki śmiertelne zdarzają się rzadko. Nie ma szczepionek zapobiegających chorobie ani specyficznych leków – stosuje się leczenie – piszę na Stronie Zdrowia Anna Rokicka-Żuk.

Foto: Archiwum NaKanarach.pl